[ Pobierz całość w formacie PDF ]
PISMO RUCHU TWÓRCZEGO OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
FINANSUJĄ
Nr (198) 5
Poznań
maj 2011
Nr indeksu 327948
ISSN 1231-8876
SAMORZĄD
WOJEWÓDZTWA WIELKOPOLSKIEGO
PATRONUJĄ
W NUMERZE:
Stop dopalaczom
str. 4
Serce
dla Poznania
Filip Maćkowiak: „Chcę jeszcze zobaczyć jak najwięcej...
Strony 12 i 13
str. 5
Przyjazne schody
str. 20
Z ludźmi i dla ludzi
str. 24
Ekonomia społeczna dla osób z niepełnosprawnością
Kruche życie
str. 7
str. 35
2
STRONA
MAJ 2011
Błogosławiony Jan Paweł II
weł II opuścił swój tron
sześć lat temu i przeniósł się do
Domu Ojca. Wszyscy, a niepeł-
nosprawni i chorzy szczególnie,
głęboko przeżyli Jego śmierć.
Dla wielu był on największym
autorytetem, a wszystkich uczył,
jak należy żyć, mimo trudów,
przeciwności i cierpienia. Dla
nas, niepełnosprawnych, był ży-
wym drogowskazem i przykła-
dem prawdziwego i wielkiego
człowieczeństwa.
Wielu z nas pamięta ten jedy-
ny, charakterystyczny, niepowta-
rzalny uśmiech. Słowa, które ni-
gdy nie stracą swej aktualności.
Niektórzy mieli szczęście być
na audiencji w Watykanie, czy
uczestniczyć w spotkaniach z
Janem Pawłem II podczas jego
pielgrzymek do ojczyzny. Inni,
młodsi, znają Karola Wojtyłę z
opowiadań, fi lmów, książek.
1 maja uczestniczyliśmy w
uroczystościach beatyfi kacyj-
nych naszego papieża. Na placu
Świętego Piotra nie zabrakło też
niepełnosprawnych. Nam ten pa-
pież dawał i daje szczególną siłę
i wiarę w sens codziennej walki
z chorobą i ułomnościami.
EWELINA WĘGLEWSKA
Polscy święci Jana Pawła II
Z księdzem
ZBIGNIEWEM KNOPEM
, autorem modlitewnika „POLSCY ŚWIĘCI JANA PAWŁA II”
rozmawia
EWELINA WĘGLEWSKA
.
– Kiedy pierwszy raz spotkał
ksiądz naszego papieża Jana
Pawła II?
– W roku 1974 w Krakowie, w
naszym Misjonarskim Instytucie
Teologicznym, z okazji odpustu
w seminaryjnym kościele p.w.
Nawrócenia św. Pawła Apostoła.
Zobaczyć ks. kardynała, wziąć
udział w mszy św. przez niego
odprawianej, wysłuchać jego
kazania – było dla nas kleryków
wielkim wydarzeniem i przeży-
ciem. Pamiętam, że ks. Kardy-
nał, przechodząc z kościoła do
refektarza, podawał każdemu
rękę w geście powitania. Nikt z
nas, nie przypuszczał, że Kardy-
nał Wojtyła zostanie papieżem.
W czasie odpustowego obiadu
ks. Kardynał omawiał aktualne
wydarzenia w Kościele w Polsce
i świecie. Zwracał się również do
nas kleryków. Te spotkania od-
pustowe z udziałem Kardynała
Wojtyły odbywały się co roku,
aż do momentu wybrania go na
Stolicę Piotrową. Kardynał Woj-
tyła pozostaje w mojej pamięci
jako człowiek modlitwy, otwarty
na ludzkie sprawy.
– Czym są dla księdza nauki
Karola Wojtyły?
– Nauczanie Kardynała Karola
Wojtyły poznawałem w czasie
studiów teologicznych. Później,
gdy został Papieżem, czerpałem
ze skarbca jego myśli przygoto-
wując kazania, nauki rekolekcyj-
ne i misyjne, artykuły, prace na-
ukowe i książki. Po śmierci Jana
Pawła II postanowiłem jeszcze
dokładniej poznać jego dorobek.
Również dziś w nauczaniu Jana
Pawła II odkrywam wciąż nowe
treści. Jednym najważniejszych
tematów była dla Niego świę-
tość. Papież bardzo mocno pod-
kreślał podstawowe znaczenie
świętości w życiu.
– Ostatnio ukazał się modli-
tewnik autorstwa księdza za-
tytułowany „Polscy święci Jana
Pawła II”.
– W czasie swojego pontyfi -
katu Jan Paweł II beatyfi kował
i kanonizował wielu swoich
rodaków. Kanonizował 9 Pola-
ków: bł. Maksymiliana Kolbe,
bł. Alberta Chmielowskiego, bł.
Rafała Kalinowskiego, bł. Jadwi-
gę – Królową Polski, bł. Jana z
Dukli, bł. Faustynę Kowalską, bł.
Józefa Pelczara, bł. Urszulę Le-
dóchowską oraz pochodzących
ze Śląska Cieszyńskiego bł. Mel-
chiora Grodzieckiego i bł. Jana
Sarkandra. Pomysł przygotowa-
nia modlitewnika „Polscy świę-
ci Jana Pawła II” zrodził się, gdy
stwierdziłem, że polscy święci
Jana Pawła II są nam, Polakom,
prawie nieznani. Sięgnąłem
więc do materiałów źródłowych
i tak powstał ten modlitewnik.
– Modlitewnik rozpoczynają
słowa Prymasa Polski.
– To prawda. Prymas Polski ks.
Józef Kowalczyk
bardzo osobiście
wspomina Jana
Pawła II. Czytamy
między innymi:
„…Jan Paweł II po-
kazał, że świętość
nie jest pojęciem
abstrakcyjnym,
należącym do
przeszłości i za-
rezerwowanym
dla wybranych.
Pokazał, że
święci są wśród
nas. Czynił to poprzez
liczne kanonizacje i beatyfi ka-
cje, ale także poprzez przykład
własnego życia. Był niezwykle
konsekwentny i odważny w dą-
żeniu do osobistej świętości. Ta
odwaga przejawiała się przede
wszystkim w jego codziennej
wierności wartościom, które gło-
sił. W tej postawie był niezwykle
autentyczny. Nigdy nie bał się
być sobą. Na każdym etapie ży-
cia: jako kapłan, biskup, kardy-
nał, wreszcie papież odważnie
realizował zadania, do których
powołała go Boża Opatrzność.
Ta odwaga była u Ojca Świętego
czymś naturalnym. Jej podstawą,
fundamentem było Jego zjedno-
czenie z Bogiem. Żył zanurzony
w Bożej rzeczywistości. Myślę,
że na tym polega świętość, by w
taki właśnie sposób być znakiem
dla świata. Ja wiem, że znałem
świę-
tego, bo tak żyć i pracować po-
trafi ą tylko święci”.
– Modlitewnik, który uka-
zał się w związku z beatyfi -
kacją Karola Wojtyły, ucieszy
wszystkich, zarówno wierzą-
cych jak i niewierzących. Dla
wierzących będzie kolejnym
przewodnikiem wiary, a dla
wszystkich prawdziwym cac-
kiem bibliofi lskim i źródłem
wiedzy.
– W czasie kanonizacji bł.
Kingi w Starym Sączu Papież
powiedział: „…Święci nie prze-
mijają. Święci żyją świętymi i
pragną świętości. Nie lękajcie się
chcieć świętości... Nie lękajcie
się być świętymi... Święci pragną
świętości...”
– Niech te słowa będą mot-
tem naszej rozmowy i naszego
życia. Dziękuję za rozmowę.
Pośród niesnasek Pan Bóg uderza
W ogromny dzwon,
Dla słowiańskiego oto papieża
Otworzył tron.
(Juliusz Słowacki, 1848.)
„S
łowiański papież” Jan Pa-
MAJ 2011
STRONA
3
21 maj – Dzień Szpiku
skim Śremie odbędzie się
Dzień Szpiku, który ponownie
zorganizuje Drużyna Szpiku.
– Dzień Szpiku to impreza,
która ma zachęcić mieszkań-
ców Śremu do zrobienia cze-
goś wyjątkowego: podzielnia
się życiem, czyli oddania krwi,
bądź rejestracji w Banku Daw-
ców Szpiku – mówi Dorota
Raczkiewicz. – To główne za-
łożenie. Ale, niestety, nie każdy
może być dawcą, dlatego dla
tych, którzy nie mogą, boją się,
nie są jeszcze gotowi, Drużyna
Szpiku ma inne propozycje:
podzielenia się z chorymi swo-
im czasem, talentami i umiejęt-
nościami. Każdy znajdzie tego
dnia na obiekcie Śremskiego
Centrum Sportu coś dla siebie.
Jedni zagrają, inni zaśpiewa-
ją, a jeszcze inni pobiegną.
Wszystkich połączy chęć po-
mocy chorym na białaczkę.
III Bieg „Podziel się życiem”
będzie mini-maratonem (4km
200m) i wieść będzie ulicami
Śremu. Biegi podzielone będą
na cztery kategorie: bieg junio-
ra, wyścig kolarski, zmagania
nordic walking i bieg główny
“Podziel się życiem”. Każdy
uczestnik otrzyma koszulkę
drużynową, pamiątkowy dy-
plom i broszurę informacyjną
na temat przeszczepów. Dla
najlepszych przewidziano pu-
chary i nagrody.
Oprócz biegów rozegrany
zostanie Wielki Turniej Piłkar-
ski, do udziału w nim zaproszo-
no drużyny z pobliskich miast i
gmin. Zwieńczeniem Turnieju
TO NIE BOLI.
JEST BEZPIECZNE.
MOŻESZ URATOWAĆ KOMUŚ ŻYCIE.
będzie Charytatywny Finał,
czyli Drużyna Szpiku kontra
zwycięzca Turnieju. Poza tym
odbędą się również: pokaz gry
w boule, szkolenie z zakresu
udzielania pierwszej pomocy
i występy śremskich zespołów
artystycznych.
Do udziału w Święcie Szpiku
zaproszono lokalne organiza-
cje działające na rzecz chorych,
samotnych i potrzebujących. W
organizację włączone zostaną
śremskie szkoły, przedszkola,
jednostki miejskie i powiatowe,
a na festynowej scenie pojawią
się zespoły muzyczne. Najważ-
niejszym punktem całego dnia
będzie zbiórka krwi i rejestra-
cja dawców szpiku. Imprezie
patronuje medialnie „Filantrop
Naszych Czasów”.
ROBERT STĘPIŃSKI
To trzy najważniejsze zda-
nia, które chcemy Wam prze-
kazać. Każdego roku u kolej-
nych 10 tysięcy osób lekarze
wykrywają nowotwór krwi.
Połowa z nich umiera, bo nie
znajduje dawcy szpiku.
Tak nie musi być i w ubie-
głym roku postanowiliśmy
to zmienić, głównie poprzez
zwalczanie niewiedzy i stra-
chu. Nadal powszechne jest
bowiem przekonanie, że prze-
szczep szpiku wymaga wkłu-
wania do kości dawcy.
Tymczasem jest to najczę-
ściej zabieg przypominający
przetaczanie krwi, więc prak-
tycznie bezbolesny i nie wyma-
gający od potencjalnego dawcy
konieczności długiego lecze-
nia i rehabilitacji, będących
następstwem innych operacji.
Dawca, po odłączeniu prze-
wodów, którymi przetaczano
krew do separatora komórek
szpiku, najczęściej może po
prostu iść do domu. Pomóżmy
tym, którzy potrzebują pomocy
i na nią czekają…
DOROTA RACZKIEWICZ
takim hasłem 2 kwiet-
nia w 6 rocznicę śmierci
Jana Pawła II dzielono się
życiem, oddając krew. Do
Banku Dawców Szpiku do-
pisano kolejnych 31 osób.
W tę wyjątkową sobotę Ko-
legium Pracowników Służb
„Szukałem Was…”
Społecznych wraz z Drużyną
Szpiku i Regionalnym Cen-
trum Krwiodawstwa zorga-
nizowało zbiórkę krwi i reje-
strację dawców szpiku.
– „Szukałem Was…” – to
ostatnie słowa, jakie przed
sześciu laty wypowiedział Jan
Paweł II. Słowa, które zmobili-
zowały miliony ludzi na całym
świecie do czynienia dobra. Na
zawsze 2 kwietnia pozostanie
dniem zadumy nad tym, co w
życiu jest najważniejsze. Dzię-
ki akcji chcieliśmy zachęcić i
rozpropagować dzielenie się
krwią i pomaganie drugiemu
człowiekowi – mówi Dorota
Raczkiewicz, szefowa Druży-
ny Szpiku. - „Szukałem Was”.
Tak mówią wszyscy chorzy
na nowotwory krwi, wszy-
scy, którzy szukają swojego
dawcy życia. A każdego roku
kolejnych 10 tysięcy osób do-
wiaduje się, że ma białaczkę,
połowa umiera tylko dlatego,
że nie znajduje dawcy. W ten
wyjątkowy dzień – Papieski
dzień miłosierdzia, uczestni-
cy akcji mogli odpowiedzieć:
jesteśmy…
ROBERT STĘPIŃSKI
J
uż 21 maja w podpoznań-
„S
zukałem Was” – pod
4
STRONA
MAJ 2011
Robert
Stępiński
Stop dopalaczom
czas koncertu pod ha-
słem „Artyści przeciwko
dopalaczom” w poznańskiej
Hali Arena gimnazjaliści i
licealiści z całej Polski mie-
li okazję posłuchać swoich
największych idoli. Zespoły
Pectus, Volver, Blue Cafe,
Bracia, Stachursky i Paweł
Stasiak z zespołem Papa D
wraziły swój sprzeciw wo-
bec dopalaczy

trujących
używek. Występ był częścią
ogólnopolskiej kampanii
przeciwko stosowaniu środ-
ków odurzających przez
młodzież. Akcji patronują:
Minister Zdrowia Ewa Ko-
pacz, Marszałek Wojewódz-
twa Wielkopolskiego Marek
Woźniak i Prezydent Pozna-
nia Ryszard Grobelny.
Po kilku miesiącach od
wybuchu „afery dopalaczo-
wej” Ministerstwo Zdrowia
prowadzi konsekwentną po-
litykę, budując długofalowe
strategie i mobilizując różne
środowiska do walki z dopa-
laczami. W ubiegłym roku,
na podstawie decyzji Głów-
nego Inspektora Sanitarne-
go, zamknięto 1378 sklepów
oferujących dopalacze. Mimo
to problem nie zniknął z pol-
skich szkół. Stąd pomysł kon-
certu. Bo kto lepiej trafi do
młodzieży, aniżeli gwiazdy
polskiej sceny muzycznej?
ła Stasiaka z zespołu Papa D.
oraz innych osób.
– Jesteśmy zdecydowany-
mi przeciwnikami tego typu
używek. Dopalacze zabierają
zdrowie, marzenia, karierę,
niekiedy nawet życie. Ogra-
niczają świadomość i zabi-
jają emocje. Są to niezwykle
niebezpieczne środki. Chce-
my, aby jedynym ogólnodo-
wanie się postaw i zachowań
młodych ludzi.
Stąd też obecność na kon-
cercie legendy lat osiem-
dziesiątych, dawniej zespołu
Papa Dance, dzisiaj Papa D,
wciąż trafi ającego ze swoimi
przebojami do młodych słu-
chaczy.
– Dziś młodzież szczegól-
nie potrzebuje przywódców,
Akcje profi laktyczne będą
prowadzone w szkołach w
całej Polsce, a ich inauguracją
był właśnie koncert gwiazd w
poznańskiej Arenie. Organi-
zator Grupa Show zaprosiła
tu młodzież i nauczycieli do
wyjątkowego spędzenia wła-
śnie z gwiazdami Pierwsze-
go Dnia Wiosny, popularnie
nazywanego Dniem Waga-
rowicza. Koncert polskich
artystów poprzedziła konfe-
rencja na temat dopalaczy z
udziałem Ministra Zdrowia,
Prezydenta Poznania i Paw-
stępnym dopalaczem była...
muzyka. – mówił przedstawi-
ciel zespołu Volver do swoich
młodych fanów. Koncert był
apelem nie tylko do młodzie-
ży, ale także do rodziców i
nauczycieli, którzy wywiera-
ją istotny wpływ na kształto-
autorytetów, tych, którzy
wskażą im dalszą drogę –
powiedział Paweł Stasiak,
lider tego zespołu. – Trudno
powiedzieć, czy konkretny
artysta może mieć aż taki
wpływ, żeby cokolwiek zmie-
nić. Zawsze najwięcej może
pomóc najbliższe otoczenie.
Mam jednak nadzieję, że
dzięki koncertowi, w którym
bierzemy udział, choć kilku
„kolekcjonerów” zrozumie, że
nie warto truć się chemią z
dopalaczy.
Koncert był pełen wrażeń i
emocji, bisom nie było koń-
ca. Okazało się, że młodzież
może się bawić bez używek i
alkoholu. Ministerstwo Zdro-
wia zapowiada dalszą walkę
z dopalaczami. Wydarzenia
ostatnich dni (m.in. noweliza-
cja ustawy o przeciwdziałaniu
narkomanii wprowadzająca
zakaz używania kolejnych
substancji psychoaktywnych)
pokazują, że dalsze działania
w tej sprawie są możliwe i
konieczne zarówno w Polsce,
jak i w całej Unii Europejskiej.
Podobne koncerty odbędą się
w całej Polsce, kolejny plano-
wany jest w Warszawie.
R
S
2
1 marca 2011 roku pod-
MAJ 2011
STRONA
5
Ewelina
Węglewska
POZNAŃ
INAUGURACJA FUNDACJI „SERCE DLA POZNANIA”
Otwarte
„Serce dla Poznania”
która się mnoży, jeśli się
ją dzieli” – powiedział Albert
Schweitzer. Tymi właśnie sło-
wami Monika Stachurska roz-
poczęła koncert, który odbył
się w Auli Filharmonii Poznań-
skiej. Koncert ten zainauguro-
wał działalność nowej Funda-
cji „Serce dla Poznania”, której
prezesem jest wicewojewoda
wielkopolski Przemysław Pacia
(wywiad z Przemysławem Pa-
cią opublikowaliśmy w kwiet-
niowym wydaniu „Filantropa
Naszych Czasów”).
Na koncert do poznańskiej
Auli gospodarz zaprosił orga-
nizacje pozarządowe naszego
miasta, osoby niepełnosprawne,
duchowieństwo, biznesmenów,
swoich poprzedników i rektora
UAM, który Aulę Filharmonii wy-
pożyczył Fundacji za darmo.
Charytatywnie zagrała też
Orkiestra Reprezentacyjna Sił
Powietrznych pod dyrekcja ka-
pelmistrza majora Pawła Joksa.
Gościnnie wystąpił tenor Opery
Poznańskiej Jaromir Trafankow-
ski.
Zaproszeni goście najpierw
wysłuchali krótkiego wystąpie-
nia prezesa Paci, który przed-
stawił swoją fundacji, historię
jej powstania oraz cele jej zało-
żenia.
Przemysław Pacia stwierdził,
że skoro sam uważa się za czło-
wieka szczęśliwego: jest zdrowy,
ma wspaniałą rodzinę i ma na
tyle siły, to należy się tym podzie-
lić z innymi.
– Przecież każdy z nas jako
dziecko i młody człowiek miał
marzenia. Teraz, gdy jeste-
śmy już dorośli, świat wyglą-
da zupełnie inaczej, niż ten z
dziecięcych marzeń. Wtedy
marzyliśmy o królewiczu na
białym koniu i o wielkich rze-
czach. Dziś wygląda to nieco
inaczej, ale warto wrócić do
tych marzeń sprzed lat i zacząć
je realizować. Nie każdemu jest
to jednak dane. Są wśród nas
osoby chore, niepełnosprawne,
starsze czy pozbawione rodzi-
ny. One często pogrążone są
w bólu i niemocy. Dawno prze-
stały już marzyć i trzeba zrobić
coś, aby na nowo wróciły do ży-
cia – mówił Przemysław Pacia.
Właśnie dzięki swojej Fundacji
„Serce dla Poznania” jej prezes
chce to robić.
Po tych krótkich, ale jakże
wzruszających słowach Preze-
sa, przybyłych na koncert ogar-
nęła muzyka. Najpierw, jak na
żołnierzy przystało, Orkiestra
Reprezentacyjna Sił Powietrz-
nych zagrała żołnierską piosen-
kę, przebój sprzed lat, „Chabry z
poligonu”, którą wykonał solista
Teatru Wielkiego. Potem zato-
piliśmy się w muzyce musicalo-
wej – „Skrzypek na dachu”, „My
fair lady”, „Memory” i „Les Mise-
rables”. Po tych musicalowych
rytmach, jak za dotknięciem
czarodziejskiej różdżki, czyli dy-
rygenckiej batuty, przenieśliśmy
się na kontynent amerykański,
aby posłuchać nowo-orleańskie-
go jazzu.
Wicewojewoda Przemysław Pacia i jego mali przyjaciele.
Z lewej Monika Stachurska.
Śpiewa Jaromir Trafankowski.
Mimo, że już któryś raz słu-
chałam koncertu w wykonaniu
poznańskich lotników, nigdy
nie mogę wyjść z podziwu,
jak instrumenty dęte mogą fe-
nomenalnie odtworzyć każdy
utwór. Na wtorkowym koncer-
cie znowu byłam pod wielkim
wrażeniem i zadawałam sobie
to samo pytanie: jak to moż-
liwe? Myślę, że podobne py-
tania zadawał sobie niejeden
siedzący na widowni. Orkiestra
i jej dyrygent, jak zawsze, zro-
bili niesamowite wrażenie na
publiczności. Aż żal było, kiedy
mimo bisów, zabrzmiały ostat-
nie akordy i muzycy opuścili
scenę.
Trudno powiedzieć, czy każ-
dy miał podobne do moich od-
czucia, ale myślę, że wielu za-
dawało sobie pytanie, czy nowa
Fundacja „Serce dla Poznania”
spełni swoje plany i zamierze-
nia? Przecież już tyle podob-
nych fundacji działa na terenie
naszego miasta. Jednak wciąż
taka pomoc jest potrzebna.
Bo, jak powiedział w wywia-
dzie, który przeprowadziłam w
kwietniu, Przemysław Pacia:
„jeśli uda nam się uratować
choć jedno życie, to i tak jest to
bardzo dużo…”.
Wierzę, że jeśli „Serce dla Po-
znania” będzie nadal tak otwar-
te, to „życie” uratuje niejedno.
Właśnie tego życzymy nowej
Fundacji.
„S
zczęście to jedyna rzecz,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • asael.keep.pl