[ Pobierz całość w formacie PDF ]
 
Istnienie mityczne Janion oraz jego przejawy w wyobraźni kulturowej i
społecznej
«Maria Janion’s mythical existence and its manifestations in cultural and social
imagination»
by Izabela Filipiak
Source:
Second Texts (Teksty Drugie), issue: 6 / 2008, pages: 217­223, on 
Janion! Janion!
 Janion! Janion!
Izabela FILIPIAK
Istnienie mityczne Marii Janion
oraz jego przejawy w wyobrani kulturowej
i spo³ecznej
Ka¿dy z nas przechowuje w swej pamiêci jaki specjalny obraz b¹d sytuacjê,
której Maria Janion jest bohaterk¹. Mo¿e to byæ sylwetka uczonej jako magne-
tyczny punkt, w którym zbiega siê uwaga uczestników seminarium magistrancko-
-doktoranckiego w sali im. Adama Mickiewicza w Polskiej Akademii Nauk. Lub
mo¿e to byæ g³os w s³uchawce, który oddaje ca³y trud oderwania siê od tytanicznej
pracy, koniecznoæ spowodowan¹ naszym telefonem. Mog¹ to byæ podró¿e poci¹-
giem ekspresowym klasy drugiej z Gdañska do Warszawy i z Warszawy do Gdañ-
ska. Lub mo¿e to byæ jaka Jej odmowa udzielenia wywiadu, przyjazdu na kon-
ferencjê, napisania wstêpu lub pos³owia jak¿e przykra wobec naszego przekona-
nia, ¿e poparcie Janion dla sprawy, która nas zajmuje, mog³oby losy tej sprawy
ca³kowicie zmieniæ, i nastêpuj¹ca zaraz potem refleksja: czy tak jest naprawdê,
czy jest to mit, który podtrzymujemy wierz¹c w ogromn¹ si³ê sprawcz¹ Jej osoby.
Lub choæby wspomnienie jej telewizyjnego wystêpu i przemo¿ne wra¿enie jakoby
to Jej s³owa o¿ywia³y jaki skamienia³y obszar naszej jani, na przyk³ad nasz¹
intelektualn¹ ciekawoæ.
Celem mojej laudacji jest przyjrzenie siê, w jaki sposób ów wywo³uj¹cy roz-
liczne refleksje i emocje wizerunek siê manifestuje. Innymi s³owy, pragnê³abym
zastanowiæ siê nad przejawami Janion w wyobrani kulturowej i spo³ecznej.
Zak³adam, i¿ chodzi tu o istnienie mityczne, które przejawia siê miêdzy inny-
mi w tym, ¿e Janion sta³a siê obiektem bardzo niekiedy wyrafinowanej solipsyza-
cji lub choæby tylko pospolitej transferencji ¿yczeñ, pragnieñ i têsknot tak¿e dla
ludzi, którzy nigdy nie czytali jej ksi¹¿ek.
Filipiak
Istnienie mityczne Marii Janion
 Janion! Janion!
To, ¿e autorka istnieje dla swoich czytelników, to naturalny i normalny proces,
ale odk¹d zaczyna istnieæ, i to przemo¿niej nawet, dla tych, którzy byæ mo¿e w ogóle
¿adnej lektury ksi¹¿kowej w ¿yciu nie zaznali, tu ju¿ mamy do czynienia z mito-
twórstwem.
Mo¿na wiêc postawiæ pytanie, jakie potrzeby publiczne to istnienie Janion
umacnia, jakie têsknoty uzasadnia?
Sam akt projekcji pragnieñ na osobê Janion mo¿e byæ idealizacj¹ (gdy ja
pragnie tego, czego samo nie posiada), ale mo¿e byæ te¿ projekcj¹ negatywn¹, ak-
tem abjekcji dokonanym przez ludzi, którzy jej nienawidz¹. O tê nienawiæ pytam
z ciekawoci poznawczej. Pytam, ¿eby sprawdziæ, czy mo¿na przez nienawiæ wy-
janiæ têsknotê, a przez têsknotê nienawiæ. Czy obiektem jednego i drugiego
mo¿e byæ jedno i to samo zjawisko? S¹dzê, ¿e nie. Powody idealizacji s¹ na szczê-
cie, mimo wszystko bardziej z³o¿one.
Nienawidz¹ jej w sposób zdecydowany za ¯yda. Za to, ¿e Janion ¿a³uje, i¿
Polska utraci³a swoich ¯ydów. Janion mówi: Polska jest miejscem dwóch strasz-
nych utrat: jedna utrata to jest utrata S³owiañszczyzny, a drug¹ jest utrata ¯y-
dów. To sprawa Holokaustu, który odby³ siê na terenie Polski i nikt nie jest
w stanie zwolniæ nas z obowi¹zku przepracowania tych utrat. A jeli Polska przed
tym przepracowaniem siê broni, to dlatego, ¿e Europa zawsze traktowa³a Pol-
skê jako kraj podrzêdny. Czy zatem praca nad tymi utratami stawia³aby nas
znów w pozycji podrzêdnoci? W odpowiedzi mno¿¹ siê konstrukcje mesjanicz-
nej dumy, która ma pokonaæ tê pogardê tamtej niby to wy¿szej kultury oraz
fantazje kolonizacyjne, kresowe. Janion dziwi siê, dlaczego te konstrukcje i te
fantazje okazuj¹ siê bardziej porêczne, bardziej chodliwe ni¿ przepracowanie
utraty.
U niej wszelka refleksja zaczyna siê od zdziwienia. Za nim nastêpuje rozpo-
znanie stanu choroby, a koñczy siê na diagnozie i receptach, prostych przepisach,
które pomog¹ przywróciæ zdrowie, na przyk³ad:
Porzuciæ etyczn¹ arogancjê. Znieæ podzia³ na mieræ godn¹ i niegodn¹, znieæ przeko-
nanie, ¿e mieræ ¿ydowska by³a niegodna, z³amaæ ten podzia³. Anulowaæ etycznoæ jako
poczucie wy¿szoci, niech j¹ zast¹pi etycznoæ pracy traktowana niereligijnie.
Nienawidz¹ jej te¿ wtórnie za derywaty tego samego ¯yda, za którego niena-
widz¹ j¹ pierwotnie. To znaczy za poparcie dla feministycznych manif i gejowsko-
-lesbijskich marszów tolerancji, które w Polsce s¹ przyjmowane w pewnym przy-
najmniej, ale wyranym wszak nurcie recepcji kocielno-rz¹dowej jako zakamu-
flowane przejawy ¿ydowskiego knucia. To przekonanie znajduje wyraz w rozma-
itych wyra¿eniach i zwi¹zkach frazeologicznych, które ujawniaæ maj¹, ¿e mafia
gejowska jest tak naprawdê mafi¹ ¿ydowsk¹, a lewicuj¹ce ¯ydówki s¹ prekursor-
kami wspó³czesnych feministek; ujawniaj¹ te¿ ostatecznie, ¿e ta niezwyk³a para,
gej i feministka, ulubieñcy Marii Janion, to ukryci komunici
ergo
¯ydzi. To im,
ju¿ nied³ugo, zgodnie z anonimowymi pogró¿kami, Treblinka wyda siê kurortem
wypoczynkowym. Ju¿ wiadomo, do czego sprowadzaj¹ siê jej sympatie. Jakie jest
Filipiak
Istnienie mityczne Marii Janion
ich ukryte ród³o. Sympatia profeministyczna i progejowska to u postaw sympa-
tia pro¿ydowska. Wszystko jasne.
Przy okazji nienawidz¹ jej te¿ za to, ¿e Janion ¿yczy sobie mówienia w sferze
publicznej o tym, co nazywa przypadkowoci¹ ludzkiego istnienia, przygodno-
ci¹ istnienia tam, gdzie biskup Glemp dostrzega znak, ostrze¿enie, i¿ Bóg mo¿e
siê rozgniewaæ. Rozgniewaæ siê i zes³aæ inne, straszniejsze plagi, miertelne kata-
strofy. Gdyby Janion nie upiera³a siê przy swoim, gdyby nie wspomina³a o przy-
padkowoci, to byæ mo¿e nie by³oby a¿ tak widaæ, ¿e dywagacje biskupa s¹ w zasa-
dzie przejawem pychy.
Tu mo¿na ju¿ dostrzec, ¿e idealizacja Marii Janion oraz ta negatywna narracja
w zasadzie siê rozmijaj¹.
W projekcji pozytywnej Maria Janion jest wielk¹ humanistk¹. Mo¿na powie-
dzieæ, ¿e to nie ¿adna projekcja, tylko fakt. Taki, któremu nie da siê niczego zarzu-
ciæ. Patrz¹c na Janion mo¿emy siê przekonaæ, z czego sk³ada siê taka kondycja, na
czym polega taka forma istnienia i odpowiedzieæ sobie na pytanie, czy sami chcie-
libymy takie ¿ycie mieæ. Gdy¿ jest to ¿ycie polegaj¹ce na codziennym, pogodnym
praktykowaniu wyrzeczenia. Zatem jeli nie potrafimy praktykowaæ pogodnie
wyrzeczenia, to mo¿e jednak nie jest to ¿ycie dla nas i ¿adna mo¿liwoæ prze¿y-
wania udrêki i rozkoszy pracy ze studentami daleko w wiek emerytalny oraz do-
znana ³aska wyst¹pienia raz do roku w telewizji w zamian za mo¿liwoæ prze¿ycia
na wstrzymanym oddechu w mieszkaniu, w którym nie da siê w zasadzie pomie-
ciæ biblioteki i biurka, nie wspominaj¹c nawet o ladowej fantazji na temat ¿ycia
prywatnego, mo¿e by nas nie zadowala³a. A mo¿e wrêcz jest tak, ¿e obiektywnie
rzecz bior¹c nie ma tu czego zazdrociæ.
Ale jednak element idealizacji pojawia siê. Przejawia siê on w uwielbieniu
kobiet dostrzegaj¹cych w niej osobê, która osi¹gnê³a szacunek i uznanie w sferze
publicznej. Janion staje siê wówczas wcieleniem ich têsknoty za wa¿noci¹ i za
wielkoci¹. Natomiast uwielbiana przez mê¿czyzn Janion staje siê ucielenieniem
ich têsknoty za honorem.
Honor jest zasadniczo cech¹ mêsk¹ (kobiety maj¹ czeæ, czyli co, co mo¿na
raczej straciæ ni¿ zyskaæ). Plutarch jednak¿e wskazuje na to, jak mo¿na staæ siê
kobiet¹ honoru na zasadzie precedensu. W wypadku Janion precedens ten nast¹-
pi³ o tyle wczenie, ¿e sta³a siê ona tego ogólnoludzkiego honoru od dawna usta-
nowionym uosobieniem. Honor przejawia siê podczas obrony przegranych spraw.
Tak¹ spraw¹ by³a obrona romantyzmu za czasów PRL-u.
Honorem jest te¿ wiernoæ wobec niewinnych ofiar ¿ydowskich i polskich. Ja-
nion mówi tu o ³añcuchu niewidzialnym, który nas ³¹czy z niewinnymi ofiarami
Holokaustu, Katynia, mog³yby to byæ te¿ ofiary pogromu pogañstwa. Ale tego nie
wiemy na pewno, gdy¿ w Polsce od dawna nie ma ju¿ pogañstwa. Za piêæset lat
bêdzie mo¿na powiedzieæ, ¿e od dawna nie ma ju¿ ¯ydów. Nic nie bêdzie wiado-
mo na pewno.
W tej chwili Janion znów broni, znów uosabia honor w wiecie podbitym
i skolonizowanym przez media, zdominowanym przez skandal i dzia³anie na efekt
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • asael.keep.pl
  •